Każde stado, jak wiadomo, ma swojego przywódcę – osobnika Alfa.
U strusi z reguły jest to dorodny samiec. Łatwo go rozpoznać – taniec przed turystami gwarantowany.
Tu warto zaznaczyć, że jest to taniec godowy. Pan struś sygnalizuje w ten sposób, że jest niezłym macho i kręcą go jaskrawe barwy ubrań widzów. Morał z tego taki, że turyści w żywych kolorach naprawdę poprawiają wyniki reprodukcyjne.
Wracając zaś do osobnika Alfa…sytuacja staje się ciekawa, gdy mamy do czynienia z młodymi strusiami. Krótko mówiąc – wielkość nie ma znaczenia – bossem może być każdy, nawet kura.
Ruda rządzi.